zaloguj si   |    zarejestruj si   |    mapa strony   |
Gmina Powidz Powiat supecki

Wycieczka do Kórnika

      Dnia 19 maja 2015 r. uczniowie klasy IV i V pod opieką p. D. Kaźmierskiej, J. Stasiak oraz S. Grześkowiak pojechali na jednodniową wycieczkę do Kórnika i Puszczykowa. Towarzyszyło nam troje rodziców.
     Na początku zwiedzaliśmy Zamek w Kórniku. Pani przewodnik oprowadziła nas po zamku i zapoznała z jego historią, sięgającą czasów średniowiecza, kiedy właścicielem była rodzina Górków. W II połowie XVIII w. Teofila z Działyńskich nadała siedzibie charakter barokowej rezydencji arystokratycznej. Ostatnią przebudowę tego pięknego zamku przeprowadził Tytus Działyński. Ogromne wrażenie zrobiły na nas bogato zdobione drewniane podłogi. Podziwialiśmy meble różnych stylów i epok, obrazy, apartamenty właścicieli oraz militaria.
     W dalszej kolejności udaliśmy się do największej chluby przyrodniczej kórniczan - przyzamkowego Arboretum. Należy ono do Instytutu Dendrologii PAN. Spacerowaliśmy alejkami wśród imponujących 300-letnich lip. Widzieliśmy przysłowiowe gruszki na wierzbie, a także cyprysika błotnego, jedyny okaz, który rośnie w Polsce. Jego osobliwością są pneumatyczne korzenie, przypominające drewniane pieńki nad powierzchnią ziemi, poprzez które drzewo oddycha. Jednak w największe wrażenie zrobiły na nas właśnie rozpoczynające kwitnienie cudowne, różnobarwne azalie i różaneczniki. Aż się nie chciało opuszczać tego urokliwego parku!


     Kolejnym punktem zwiedzania była Literacka Pracownia Arkadego Fiedlera w Puszczykowie. Powitał nas syn wielkiego podróżnika i pisarza, pan Marek Fiedler, a oprowadzał nas po Muzeum wnuk Arkadego Fiedlera. Nie mogliśmy oderwać oczu od błyszczących ogromnych niebieskich motyli, umieszczonych na ścianach w gablotach czy żywych piranii pływających w wielkim akwarium. Na szczęście były roślinożerne. Niemal mogliśmy dotknąć najbardziej jadowite pająki świata – ptaszniki ( dobrze, że były za szkłem). Naszą uwagę przykuwały egzotyczne przedmioty, przywiezione przez podróżnika z różnych zakątków świata; szczęka rekina, kości słonia, zatrute strzały Indian i maski dzikich plemion.


     Potem weszliśmy do wnętrza Piramidy, zbudowanej na wzór piramidy Cheopsa, tyle, ze 23 razy mniejszej. Siedzieliśmy na ławkach ustawionych według czterech stron świata i ozdobionych barwnymi, egipskimi malowidłami Opowiadał nam o niej drugi syn pisarza – p. Arkady Radosław Fiedler. To miejsce szczególnej mocy, gdzie skupia się kosmiczna energia, a człowiek poddany jej dobroczynnemu działaniu staje się zdrowszy i szczęśliwszy.
     Po kupieniu pamiątek wyszliśmy z powrotem do ogrodu i skierowaliśmy się do budynku, a dalej schodkami w dół. Tam pod ziemią obejrzeliśmy ciekawą ekspozycję Świat Indian.
     Ostatnim punktem naszego pobytu u Fiedlerów było wejście na pokład drewnianej Santa Marii. To replika legendarnego żaglowca Krzysztofa Kolumba w skali 1:1. Ależ napstrykaliśmy zdjęć.
     Obok Santa Marii znajduje się replika w skali 1:1 słynnego myśliwca Hawker Huricane. Na jego kadłubie można przeczytać ilość zestrzelonych przez słynny w bitwie o Anglię w roku 1940 polski Dywizjon 303 niemieckich samolotów –w sumie 126!


     Pełni wrażeń udaliśmy się, przejeżdżając przez stolicę naszego województwa – Poznań, do Mc Donalds w Swarzędzu. Tam w ciągu godziny „ ucztowaliśmy” na maksa.
     Do Powidza wróciliśmy zgodnie z planem o godzinie 17. Na rynku czekali już na nas rodzice. To była naprawdę udana wycieczka. Ciekawe, dokąd pojedziemy za rok …

Zapraszamy do Galerii!